Archanioł Michał uchodził w średniowieczu za pogromcę szatana, dlatego często przedstawiano go w walce ze smokiem. Okrutna bestia symbolizuje diabła, ale też stanowi wyraźne nawiązanie do legendy św. Małgorzaty. Te same sceny, który widzimy na opisywanych reliefach przedstawiono też na zwornikach w kaplicy św. Małgorzaty po stronie północnej obejścia prezbiterium katedry. Potwierdza to, obok innych przesłanek, pochodzenie rzeźb wmurowanych w fasadę z tego właśnie miejsca.
Zdajemy sobie wszyscy dobrze sprawę, że wejść do tej Katedry nie można bez wzruszenia. Więcej powiem: nie można do niej wejść bez drżenia wewnętrznego, bez lęku bo zawiera się w niej - jak w mało której Katedrze świata - ogromna wielkość, którą przemawia do nas cała nasza historia, cała nasza przeszłość.
Kardynał Karol Wojtyła