Ołtarz

Grób św. Stanisława

Grób św. Stanisława na skrzyżowaniu naw katedry krakowskiej.

Z okazji przygotowań do kanonizacji w r. 1253 relikwie świętego wyjęto z grobu i złożono pośrodku kościoła, a po kanonizacji dokonano ich uroczystej elewacji. Akt ten o charakterze symbolicznym polegał na wyjęciu szczątków osoby uznanej za świętą z prochu ziemi, ich oczyszczeniu (najczęściej poprzez obmycie w winie) i umieszczeniu ponad poziomem posadzki kościoła – na mensie ołtarza. Niestety nie wiemy nic o wyglądzie i wyposażeniu miejsca nowego kultu. Ołtarz świętego, określany w źródłach jako Ołtarz ojczyzny, usytuowany był na przecięciu osi wyznaczanych przez dwa wejścia wiodące do kościoła od zachodu i południa. Szczególne znaczenie w dziejach odrodzonego Królestwa Polskiego miała budowa kościoła katedralnego w Krakowie w latach ok. 1320-1364.

Przy tej okazji struktura ołtarza-grobu męczennika została związana z konstrukcją lektorium, czyli przegrody chórowej oddzielającej część kościoła przeznaczoną dla duchownych (prezbiterium) od części dla wiernych (korpus nawowy). Niedługo potem ustawiono tam srebrny relikwiarz ufundowany przez królową Elżbietę Łokietkównę, która panowała w Krakowie w imieniu syna Ludwika Węgierskiego (1370-1375). Była to prostopadłościenna skrzynia o wymiarach około 176 x 88 x 44 cm nakryta dwuspadowym dachem. Narożniki były opięte przyporami, a na ściankach rozmieszczono aż 16 dekorowanych kwater ujętych zapewne w bogate ramy architektury. Konstrukcję wykonano z drewna, na które nałożono częściowo odlewane, a częściowo trybowane ze srebra dekoracje i przedstawienia figuralne.

W latach ok. 1624-1629 biskup krakowski Marcin Szyszkowski podjął się budowy baldachimowej kaplicy św. Stanisława w krzyżu wawelskiej świątyni, wg projektu włoskiego architekta Giovanniego Battisty Trevana. Ma ona bogaty program ikonograficzny, na który składa się dekoracja rzeźbiarska i malarska.

rązowe figury świętych, odlane w Krakowie przez Antonia Lagostiniego, umieszczone na postumentach, ponad odcinkami belkowania, przedstawiają najważniejszych patronów Polski i Krakowa, a także założyciela zakonu jezuitów. Są to kolejno: śś. Stanisław i Wojciech, Wacław i Zygmunt, Kazimierz i Jacek, Florian i Ignacy Loyola.

Pomiędzy nimi w przyłuczach arkad przysiadły odlane z brązu anioły o szeroko rozłożonych skrzydłach. U samego szczytu, z boków wspaniałej, złotej kopuły, znalazły się drewniane rzeźby przedstawiające czterech Ewangelistów: śś. Jana, Marka, Łukasza i Mateusza. Od wewnątrz na pendentywach znalazły się odlane w brązie głowy aniołów o wielu skrzydłach, a w czaszy kopuły namalowane na złotym tle alegorie czterech cnót kardynalnych, insygnia biskupie oraz postacie i motywy o charakterze groteskowym.

Zdajemy sobie wszyscy dobrze sprawę, że wejść do tej Katedry nie można bez wzruszenia. Więcej powiem: nie można do niej wejść bez drżenia wewnętrznego, bez lęku bo zawiera się w niej - jak w mało której Katedrze świata - ogromna wielkość, którą przemawia do nas cała nasza historia, cała nasza przeszłość.

Kardynał Karol Wojtyła
8 marca 1964